,,Formalnie to reakcja fundacji na naruszenie wizerunku państwa polskiego. Nadszarpnięty był wizerunek państwa polskiego, nieuczciwie i niesprawiedliwie. To miało swoje konsekwencje, również w Europie'' - powiedział dziś Bartosz Kownacki na antenie Radia ZET.

Wiceszef MON odniósł się w ten sposób do kampanii Polskiej Fundacji Narodowej, która za miliony od spółek Skarbu Państwa realizuje zleconą de facto przez rząd kampanię piętnującą sądowe patologie i zapowiadająca wielką zmianę po pisowskiej reformie.

,,Kampania była potrzebna i konieczna, bo inaczej wizerunek Polski byłby jeszcze bardziej nadszarpywany i odniosła swój efekt, bo dzisiaj wszyscy o tym mówią, jak funkcjonuje czy nie funkcjonuje wymiar sprawiedliwości'' - dodał Kownacki.

Polityk mówił też o sporach między Pałacem Prezydenckim a MON. ,,To naturalne, że prezydent będzie próbował zwiększyć swoje kompetencje. Tak jak rząd nie pozwoli na ograniczenie swoich kompetencji. To nie problem relacji personalnych, tylko pewnego systemu, który jest od czasu nowej Konstytucji, od 1997 roku i to powoduje, że czasem dochodzi do sporów kompetencyjnych'' - wskazał. Jak dodał, rozumie jako prawnik tę ,,chęć rozszerzenia swojego imperium''. 

Kownacki zapewnił też, że nie ma mowy o ,,otwartej wojnie'', a jedynie o ,,różnych spojrzeniach na kwestie bezpieczeństwa i obronności''. ,,To naturalne, bo są dwie różne instytucje, które mają prawo na różną ocenę sytuacji, ale jestem przekonany, że zarówno w jednej jak i drugiej instytucji podstawowym celem jest dobro i bezpieczeństwo państwa'' - powiedział.

mod/radiozet.pl