Głos w sprawie skandalicznych oszczerstw pod adresem Jarosława Kaczyńskiego z ust szefa frakcji ALDE (liberałów i demokratów) w Parlamencie Europejskim, skomentowała dziś w rozmowie z dziennikarzami rzeczniczka partii Beata Mazurek.

Wpis Guya Verhofstadta to „kłamstwo, pomówienie i oszczerstwo wyłącznie po to, żeby zdyskredytować lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego i naszą formację; na to zgody nie ma”

- mówiła rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości.

Przedwczoraj miała miejsce debata na temat praworządności w Parlamencie Europejskim. Tego samego dnia Verhofstadt stwierdził, że w Europie istnieje „piąta kolumna”, której celem jest zniszczenie Europy i liberalnej demokracji od wewnątrz. Tu wskazał m.in. na Marine Le Pen, Viktora Orbana, i Jarosława Kaczyńskiego, nazywając ich wszystkich „cheerleaderkami Putina”. Stwierdził on na twitterze, że wszyscy oni korzystają z pieniędzy i wywiadu Kremla.

Mazurek podkreślała, że słowa Verhofstadta to „wierutne kłamstwo”, a fundusze partii pochodzą z legalnych oraz transparentnych źródeł i na pewno nie z Rosji. Dodała też mocno:

Panie Verhofstadt, spotkamy się w sądzie!”.

Powtórzyła, że słowa europejskich liberałów są skandaliczne i kłamliwe. Dodawała również między innymi:

Sprawą pierwszorzędną jest to, co zostało w tym tweecie napisane, z czym absolutnie się nie zgadzam, bo to jest kłamstwo, pomówienie, oszczerstwo tylko i wyłącznie po to, żeby zdyskredytować naszego lidera i naszą formację, na to zgody nie ma”.

dam/PAP,Fronda.pl