Prezydent USA Joe Biden i premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson podczas rozmowy telefonicznej ustalili zorganizować wirtualny szczyt G7 w celu omówienia sytuacji w Afganistanie.

O tym informuje Ukrinform, powołując się na oświadczenie Białego Domu.

Zgodnie informacji, Biden i Johnson omówili potrzebę kontynuowania ścisłej koordynacji między sojusznikami i partnerami demokratycznymi w celu dalszej polityki wobec Afganistanu.

Ustalili zorganizować wirtualne spotkanie przywódców G7 w przyszłym tygodniu w celu omówienia wspólnej strategii i podejścia”

czytamy w oświadczeniu.

Jednocześnie dokładna data szczytu nie została jeszcze ogłoszona.

Wcześniej Johnson także rozmawiał telefonicznie z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i kanclerz Niemiec Angelą Merkel na temat sytuacji w Afganistanie.

Jak podaje Ukrinform, 15 sierpnia zrana talibowie otoczyli Kabul i zaczęli bez walki wkraczać do miasta. Talibowie twierdzą, że kontrolują już całość terytorium Afganistanu.

Rzecznik biura politycznego Taliban, Mohammed Naim, powiedział, że wojna w Afganistanie się skończyła. Zauważył, że żadna organizacja dyplomatyczna nie została zaatakowana.

Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres wezwał społeczność międzynarodową do zjednoczenia się w walce z globalnym zagrożeniem terrorystycznym w Afganistanie.

Amerykański doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan powiedział, że na razie rano mówić o wyznaniu władzy Talibanu. Tymczasem premier Kanady Justin Trudeau powiedział, że jego kraj nie planuje uznawać rządu talibów, który doszedł do władzy w Afganistanie.

Przypomnijmy, w piątek 20 sierpnia w związku z ostatnimi wydarzeniami w Afganistanie odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej na szczeblu ministrów spraw zagranicznych, informuje portal Europejska Prawda.

Z kolei, prezydent USA Joe Biden w wywiadzie udzielonym telewizji ABC powiedział, że Stany Zjednoczone mogą utrzymać swoją obecność wojskową w Afganistanie nawet po 31 sierpnia, jeśli do tego czasu nie będą w stanie ewakuować z kraju wszystkich obywateli i sojuszników amerykańskich.

Przypomnijmy, ruch islamistyczny Taliban po przejęciu władzy w czwartek 19 sierpnia oficjalnie ogłosił dziś utworzenie Islamskiego Emiratu Afganistanu, publikując odpowiednią deklarację. Talibowie powiedzieli, że „nie będzie demokracji w Afganistanie” – podstawą rządzenia będzie prawo szariatu, podaje NW.ua.

Przypomnijmy, talibowie przejęli ogromny arsenał broni amerykańskiej, informuje Ukrinform.

W sieci pojawia się wiele zdjęć z przechwyconą amerykańską bronią.

Stany Zjednoczone przyznają, że do rąk bojowników Talibana trafiło dużo amerykańskiej broni i sprzętu wojskowego.

Nie mamy pełnych danych o tym, dokąd trafiła każda jednostka sprzętu wojskowego. Jednak znaczny arsenał broni okazał się u talibów. I oczywiście nie mamy pewności, że oni nam go przekażą” – powiedział doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Białego Domu Jake Sullivan.

Wcześniej talibowie opublikowali zdjęcia amerykańskich wojskowych helikopterów Black Hawk, które Stany Zjednoczone dostarczyły afgańskim wojskowym.

Black Hawks nie były przekazane talibom. Zostali przekazani afgańskim narodowym siłom bezpieczeństwa, aby zapewnić Państwu bezpieczeństwo” – dodał Sullivan.

Według niego prezydent USA Joe Biden rozumiał pełne ryzyko decyzji o przekazaniu tych śmigłowców do Afganistanu, które mogły znaleźć się w rękach talibów, jednak myślał, że będą przydatne afgańskim wojskowym w celu samoobrony.

W pewnym momencie Stany Zjednoczone musiały powiedzieć, że ludność Afganistanu powinna sama się bronić” – powiedział doradca.

Także talibowie opublikowali szereg zdjęć i filmów ze zdobytymi trofeami.


Jagiellonia.org