Belgijscy politycy z partii "Ecolo" zamierzają podjąć próbę... blokady przekopu Mierzei Wiślanej. Zgłosili się do Komisji Europejskiej żeby zatrzymać ten kluczowy strategiczny projekt Polaków.

Przekop Mierzei Wiślanej ma wykonać polsko-belgijskie konsorcjum. Do akcji włączyli się już z protestem belgijski "ekolodzy". Politycy partii "Ecolo" poprosili Komisję Europejską o "interwencję". Belgowie współpracują z "ekologami" z polskiej organizacji "Obóz dla Mierzei Wiślanej". "Ekolodzy" twierdzą, że przekop Mierzei Wiślanj może doprowadzić do nałożenia na Polskę sankcji.

"Działania naruszające prawo ochrony środowiska mogą się skończyć zablokowaniem tej inwestycji oraz stratami ekologicznymi i ekonomicznymi. Osoby, które w oparciu o decyzje polityczne lekceważą prawo mogą w jakimś momencie odpowiedzieć za to przed wymiarem sprawiedliwości" - powiedział z kolei prasie Paweł Pomian z organziacji "EKO-Unia".

Cóż, ważna polska inwestycja, która uderza w interesy Kremla, a wzmacniając strategicznie Polskę jest też sprzeczna z polityką Berlina.

Czy ktoś się spodziewał, że będzie inaczej?

bsw/wpolityce