Niektórzy zdają się nie pojmować prawideł rządzących biznesem, polityką i relacjami międzynarodowymi. O tym świadczy bezczelne w swojej istocie zachowanie przedstawicieli francuskiego Airbusa. 

Polski rząd zawiesił negocjacje w sprawie zakupu Caracali, uznając, że oferta proponowana przez Francuzów nie była dość satysfakcjonująca. Przedstawiciele Airbusa nie są w stanie zaakceptować tego faktu. 

W ostatnim wywiadzie dla francuskiej agencji prasowej AFP szef Airbusa stwierdził, że jego firma nigdy nie została tak potraktowana przez żadnego klienta. Zapewniał, że Airbus chciał inwestować w polski przemysł lotniczy, jednak polski rząd zatrzasnął mu drzwi przed nosem.

Przyczyny zakończenia procesu wyjaściał dziś wiceminister rozowju.

"Strona rządowa nie zerwała procesu negocjacji, ale zakończyła ten proces, kiedy upewniliśmy się, że są one bezprzedmiotowe. Te negocjacje trwały rok, to jest wystarczająco długi okres, aby upewnić się, że że wszystkie możliwości uzyskania kompromisu zostały wyczerpane. Zakończenie procesu negocjacji też nie trwa jeden czy dwa dni, to jest proces, który poprzedza ustalenie pewnej agenty z grupą Airbus. To grupa Airbus wystąpiła do strony rządowej z propozycją ustalenia pewnych terminów zakończenia tych rozmów" – mówił.

emde/tvp.info