Do końca roku, Białoruś będzie gotowa do importu ropy naftowej ze źródeł stanowiących alternatywę wobec Rosji, przez porty państw bałtyckich lub Ukrainy, informuje Radio Svaboda.

„Planujemy w tym roku rozpocząć dostawy za pośrednictwem portów morskich. Tak, porty są bardzo zainteresowane, żebyśmy puścili dodatkowy strumień importu portami Ukrainy lub krajów bałtyckich. To dla nich dodatkowy dochód” – powiedział zastępca dyrektora generalnego Białoruskiej Kampanii Naftowej (BNK) Siergiej Grib.

„Na świecie jest 18 gatunków ropy, które można przetwarzać w białoruskich rafineriach. Obecnie rozważane są trzy opcje jej dostarczenia”- powiedział dziś dziennikarzom Grib.

Jedną z opcji są porty morskie krajów bałtyckich, drugi przez Odessę i ropociąg Odessa-Brody do rafinerii ropy naftowej Mozyrz. Rozważany jest też wariant mieszany, ponieważ rafineria w Mozyrzu znajduje się bliżej Ukrainy, więc całkiem prawdopodobne, że ropa będzie tam trafiała przez Ukrainę. Z kolei Naftan położony jest bliżej portów bałtyckich, stąd logistyka dostaw wskazywałaby porty państw bałtyckich, mówił wicedyrektor BNK.

Jak informowaliśmy, zanieczyszczona chloropochodnymi węglowodorów ropa płynąca z Rosji rurociągiem Przyjaźń, spowodowała awarię niektórych urządzeń białoruskiej rafinerii w Mozyrzu – poinformowała agencja BiełTA we wtorek, powołując się na komunikat przedsiębiorstwa, poinformował we wtorek zastępca dyrektora generalnego Białoruskiej Kampanii Naftowej.

Siergiej Grib poinformował, że z powodu złej jakości ropy, Białoruś przestała dostarczać produkty naftowe do Polski, na Ukrainę, i krajów bałtyckich.

Źródło: Kresy24.pl