Sąd w obwodzie brzeskim na Białorusi wymierzył karę śmierci mężczyźnie, którzy podczas libacji alkoholowej zamordował 8-miesięczną dziewczynkę.

Czynu dokonał pod nieobecność ojca dziecka, a pomogła mu w tym matka ofiary. Kobiecie sąd wymierzył 25 lat więzienia - choć właściwa byłaby tu tylko kara śmierci. Na Białorusi jednak kary śmierci nie stosuje się wobec kobiet.

Oprawcy dziecko zakatowali, a zwłokom odcięli głowę.

A co spotkałoby takiego mordercę w Polsce? 

bsw