Administracja Joe Bidena skapitulowała? Mimo, że prezydent Joe Biden krytykuje budowę gazociągu Nord Stream 2, to rezygnuje z sankcji wobec spółki Nord Stream 2 AG i jej szefa, Matthiasa Warniga. Administracja Bidena stwierdziła, że sankcje „miałyby negatywny wpływ na relacje Stanów Zjednoczonych z Niemcami, Unią Europejską i innymi europejskimi sojusznikami i partnerami”.

Sekretarz Stanu USA oficjalnie oświadczył, że administracja Joe Bidena odstąpiła od sankcji wobec spółki Nord Stream 2 AG i jej niemieckiego szefa, Matthiasa Warniga. Sankcje ograniczono więc jedynie do statków zaangażowanych w budowę gazociągu. Amerykańskie media donoszą, że Waszyngton przymyka oko na powstanie zagrażającemu bezpieczeństwu w regionie gazociągu.

Zdaniem europosła Witolda Waszczykowskiego, który udzielił komentarza portalowi tvp.info.pl, sprawa jest już właściwie przesądzona.

- „Wolałbym, aby Stany Zjednoczone twardo przedstawiły swoje stanowisko. Gdyby te informacje się potwierdziły, byłbym zaskoczony kolejną w historii znaczącą uległością USA wobec Rosjan. Byłaby to też dość dziwna taktyka negocjacyjna. Biden pokazałby, że robi ukłon wobec Moskwy, zanim cokolwiek wynegocjował”

- ocenia były szef MSZ.

Waszczykowski zwraca uwagę, że negocjacje na temat Nord Stream 2 pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Rosją dopiero się rozpoczęły.

- „Jeśli Rosjanie widzą, że przeciwnik już na samym początku przedstawia całą gamę ustępstw, będą przeć do przodu i można się spodziewać, że w tym przypadku nasz region zapłaci za to wysoką cenę”

- podkreśla.

kak/tvp.info.pl