Wciąż trwa liczenie głosów w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Choć dużą przewagę udało się zdobyć kandydatowi Demokratów, to nie może on być jeszcze pewny wygranej. O zwycięstwie mają zadecydować wciąż liczone głosy z Pensylwanii i Nevady. Jak na razie w Nevadzie przewagę ma Biden, ale Pensylwania zdaje się należeć do Trumpa.

W Pensylwanii pozostało jeszcze ponad 460 tys. korespondencyjnych kart do policzenia. To kluczowy stan, gdzie obecnie prowadzi urzędujący prezydent. Mimo to sztab Bidena cały czas liczy, że po zliczeniu wszystkich głosów ich kandydat zwycięży w tym stanie. Trump prowadzi też w Georgii, ale niewielką ilością głosów przegrywa w Nevadzie.

Zliczenie głosów w Karolinie Północnej może potrwać jeszcze nawet kilka dni. Tam jednak wygrana Trumpa wydaje się niezagrożona. Wciąż możliwy jest też remis. Jeżeli Biden wygra w Georgii, a przegra w pozostałych stanach, gdzie jeszcze liczone są głosy, o zwycięstwie jednego z kandydatów zdecyduje głosowanie w Izbie Reprezentantów. Tam natomiast faworytem jest kandydat Republikanów.

kak/PAP, Onet