Wszczęto kolejne duże postępowanie wyjaśniające wobec Jeronimo Martins. Tym razem właścicielem „Biedronki” zajmie się portugalski urząd antymonopolowy.

Jak przypomina Piotr Mazurkiewicz w swoim tekście opublikowanym na łamach „Rzeczpospolitej”, dwa postępowania wobec właściciela sieci sklepów prowadzi w Polsce Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Łącznie Jeronimo Martins grozi aż 6,5 mld złotych kar.

Teraz postępowanie wobec firmy prowadzi także urząd antymonopolowy w Portugalii. Chodzi o należącą do Jeronimo Martins sieć Pingo Doce. Miała ona zawiązać wraz z Intermarche czy siecią Auchan porozumienie z niektórymi dostawcami. Jak pisze Mazurkiewicz, chodziło o to:

[…] aby utrzymywać stabilny poziom cen i nie doprowadzić do ich obniżek w ramach prowadzonych normalnie przez firmy promocji”.

W rozmowie z portalem Edwad Gollent ze Stowarzyszenia Stop Wyzyskowi przyznał, że kolejne postępowanie wobec właściciela sieci dyskontów zupełnie go nie dziwi. Dodał, że jego zdaniem „kreatywność” firmy JMP w Polsce jeśli chodzi o maksymalizację zysków „przybrała formy zorganizowane i przestępcze”.

 tag/rp.pl,Fronda.pl