"Nie wiem, jak do tego wyboru doszło. Nie znam szczegółów, ale mam nadzieje, że je poznam. Też jestem zdziwiony. Na pewno trzeba to wyjaśnić" - mówi Antoni Macierewicz o sprawie Magdaleny Biejat.


Prawo i Sprawiedliwość pozwoliło Magdalenie Biejat z partii Razem przejąć kierownictwo sejmową Komisją Rodziny i Polityki Społecznej. Polityk jest znana między innymi z poparcia legalności mordowania dzieci nienarodzonych.


"O ile mi wiadomo, płody nie są obywatelami Rzeczypospolitej Polskiej, ponieważ nie dostają ani PESEL-u, ani dowodu osobistego, natomiast my się zgadzamy na lewicy, że powinno być dopuszczone przerywanie ciąży do 12 tygodnia bez żadnych warunków" - mówiła jeszcze w październiku Biejat.


Tymczasem to właśnie wspomniana komisja ma zająć się projektem ws. ograniczenia możliwości zabijania dzieci nienarodzonych "Zatrzymaj Aborcję". Wprawdzie Biejat nie ma jako szefowa komisji żadnych specjalnych uprawnień mogących skutkować decyzją polityczną, ale jej wybór na przewodnicząca budzi olbrzymi niesmak i oburzenie w środowiskach prawicowych i katolickich.


Także Marszałek Senior, Antoni Macierewicz, jest tą sprawą zaskoczony, o czym mówił na antenie Polskiego Radia 24.

"Sprawa ochrony życia i rodziny jest fundamentem naszego programu " - podkreślił polityk.

"Nie wiem, jak do tego wyboru doszło. Nie znam szczegółów, ale mam nadzieje, że je poznam. Też jestem zdziwiony. Na pewno trzeba to wyjaśnić" - wskazał.

bsw/polskie radio