Jeszcze niedawno, bo w listopadzie 2016 r., były prezydent USA, Bill Clinton, pouczał Polskę na temat demokracji, przekonując, że nasz kraj odrzucił ten system i woli "przywództwo w stylu Putina". Czyżby się odmieniło? W Warszawie, na kongresie ABSL Summit, Clinton wypowiadał się o Polsce zgoła inaczej. 

"Dzięki poczuciu solidarności politycznej i społecznej polskie PKB potroiło się od wyzwolenia spod dominacji Związku Radzieckiego. Polska gospodarka plasuje się na 6. miejscu UE. Wiele krajów chciałoby iść tym samym szlakiem i być jak Polska"- stwierdził były prezydent Stanów Zjednoczonych. 

"Cały świat was podziwia, potrzebujemy was znacznie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej" - podkreślił Bill Clinton. Jak dodał, Polacy od momentu upadku muru berlińskiego  stworzyli system, który jest w stanie budować inkluzywną gospodarkę dobrobytu. Clinton wskazał, że "w dłuższym czasie gospodarka rynkowa działa lepiej, gdy funkcjonuje równo i ma sumienie".

"Polska oparła się kryzysowi gospodarczemu, dzięki korzyści bycia częścią UE. Jest gospodarką, która plasuje się na 6. miejscu w Unii. Wiele krajów chciałoby iść tym samym szlakiem i być takimi jak Polska"-wskazał polityk. Jak podsumował: "Możecie być przywódcą Europy i zawieźć Europę do zupełnie innego miejsca".

yenn/Forsal.pl, Fronda.pl