Jak stwierdził Mariusz Błaszczak w rozmowie w Polsat News, dopiero kompromitacja Ryszarda Petru związana z ujawnieniem wyjazdu do Portugalii spowodowała, że pojawiły się głosy co do bezsensowności sejmowych protestów opozycji.

"Ja nie wiem czym oni się kierują, to jest irracjonalne. Dopiero kompromitacja Petru spowodowała, że słychać coraz więcej głosów, że ten protest nie ma sensu. Petru udowodnił, że jest człowiekiem niepoważnym" – powiedział w „Politycznym Graffiti” w Polsat News Mariusz Błaszczak.

Minister zapewnił też, że dziś zostanie upublicznione kolejne nagranie z kamery w Sali Kolumnowej.

Błaszczak skomentował również odejście Kazimierza Michała Ujazdowskiego z Prawa i Sprawiedliwości:

"W zasadzie jeśli spojrzymy na znaczenie polityczne tego czynu, to w zasadzie to była też taka ręka wyciągnięta do Petru. To mu pomogło wczoraj, gdy wrócił z tej swojej eskapady. To było drugie polityczne wydarzenie. Sprawa Ujazdowskiego tylko taki miała wyraz. I to wszystko".

emde/300polityka.pl