W Lublinie miał dziś miejsce II Marsz Równości. Manifestujących otaczał kordon policji. Doszło jednak do prób zablokowania pochodu, konieczna była interwencja policji.
„Doszło do naruszenia prawa i porządku publicznego przez uczestników nielegalnego zbiegowiska. Policjanci zatrzymali blisko 30 osób”
- informuje lubelska policja.
Przeciwnicy próbowali zablokować pochód na ul. Sowińskiego. Pojawił się baner z napisem:
„Naród, który się oburza, ma prawo do nadziei, ale biada temu, który gnije w milczeniu – C.K. Norwid”.
Policja użyła gazu łzawiącego i armatki wodnej wobec kontrmanifestantów, którzy nie posłuchali wezwania do zejścia z ulicy.
Armatki wodnej użyto także wcześniej, na ul. Głębokiej. Z okien jednego z domów w stronę marszu poleciały jajka.
Na początku pochodu protestujący krzyczeli między innymi: „Lublin miastem bez dewiacji!” czy „Chłopak i dziewczyna normalna rodzina” a także „Nie czerwona nie tęczowa, tylko Polska narodowa”.
Z kolei wśród manifestujących pojawiły się hasła takie jak „Wielka promocja homoseksualizmu” czy zainspirowane najwidoczniej wybrykiem Klaudii Jachiry „Bób, hummus, włoszczyzna”.
dam/PAP,policja.pl