W "Sygnałach Dnia" na antenie radiowej Jedynki rzecznik rządu, Rafał Bochenek odniósł się do spekulacji na temat rekonstrukcji gabinetu premier Beaty Szydło. 

Jak powiedział Bochenek, nie będzie "żadnej rewolucji" i gwałtownych zmian w rządzie. 

"Premier Beata Szydło ma już swoje przemyślenia i wie, gdzie trzeba dokonać korekt"- podkreślił rzecznik. Jak dodał, szefowa rządu co roku przeprowadza „systematyczną ocenę swoich ministrów”. 

"Taka ocena miała miejsce w zeszłym roku, na początku również tego roku były organizowane takie przeglądy poszczególnych resortów. Ministrowie nakreślali te swoje priorytety na nadchodzący rok. I tak naprawdę koniec (...) drugiego roku rządu pani premier Beaty Szydło i Prawa i Sprawiedliwości jest dobrą okazją do tego, aby dokonać takich podsumowań"- powiedział gość radowej Jedynki. 

Rafał Bochenek zwrócił uwagę, że takie podsumowanie było od wielu miesięcy zapowiadane zarówno przez premier Beatę Szydło, jak i prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego. 

"To niewątpliwie się odbędzie i będzie na pewno okazja do tego, żeby przyjrzeć się pracy poszczególnych resortów, a być może również dokonać - zresztą pani premier zapowiedziała, że tak będzie - korekt tam, gdzie to jest konieczne"- poinformował rzecznik rządu. Jak zaznaczył, jeżeli zajdzie taka konieczność, dojdzie również do "korekt strukturalnych". 

Rzecznik przypomniał, że jesienią zeszłego roku miały już miejsce zmiany w rządzie- wicepremier Mateusz Morawiecki, kierujący resortem rozwoju, przejął od Pawła Szałamachy Ministerstwo Finansów. Było również Ministerstwo Skarbu, na którego czele stał Dawid Jackiewicz, resort został jednak rozwiązany "z uwagi na dopełnienie misji przez pana ministra Dawida Jackiewicza". 

Jak podsumował Rafał Bochenek, zmiany są zatem wprowadzane stopniowo, a szefowa rządu ma już swoje przemyślenia i  „wie, gdzie należy dokonać korekty tak, aby ta praca rządu była lepsza, wydajniejsza, sprawniejsza”.

Gość radiowej Jedynki zapewnił, że wszelkie zmiany będą służyły wyłącznie usprawnieniu realizacji programu PiS i wywiązywaniu się z obietnic danych Polakom.

yenn/PAP, Fronda.pl