Gdy Jezus ujrzał wielki tłum, ogarnęła Go litość nad nimi; byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać.

A gdy pora była już późna, przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: «Miejsce jest puste, a pora już późna. Odpraw ich. Niech idą do okolicznych osiedli i wsi, a kupią sobie coś do jedzenia».

Lecz On im odpowiedział: «Wy dajcie im jeść!»

Rzekli Mu: «Mamy pójść i za dwieście denarów kupić chleba, żeby im dać jeść?»

On ich spytał: «Ile macie chlebów? Idźcie, zobaczcie!»

Gdy się upewnili, rzekli: «Pięć i dwie ryby».

Wtedy polecił im wszystkim usiąść gromadami na zielonej trawie. I rozłożyli się, gromada przy gromadzie, po stu i po pięćdziesięciu.

A wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, odmówił błogosławieństwo, połamał chleby i dawał uczniom, by kładli przed nimi. Także dwie ryby rozdzielił między wszystkich. Jedli wszyscy do sytości i zebrali jeszcze dwanaście pełnych koszów ułomków i ostatków z ryb. A tych, którzy jedli chleby, było pięć tysięcy mężczyzn. (Z rozdz. 6 Ewangelii wg św. Marka)

 

Święty Jan nazywany jest Umiłowanym Uczniem. A kto bardzo kocha, znakomicie zna Tego, którego kocha. Z Janem ma się sprawa podobnie: bardzo ukochał Jezusa, więc On objawił mu wielkie tajemnice, którymi Apostoł chętnie dzieli się z nami.

I tak słyszymy dzisiaj w pierwszym czytaniu jedno z najważniejszych zdań Nowego testamentu: „Bóg jest miłością”. Trudno nam sobie wyobrazić jak wielkie zmiany pod wpływem tego lapidarnego stwierdzenia się dokonały w świadomości ludzkiej.„Bóg jest miłością” – a odpowiedzią na miłość może być tylko miłość, odwzajemnienie. Nic innego nie wchodzi w grę i Bóg niczego innego nie pragnie. To zdanie i to, jak zrozumiemy zawartą w nim naukę, będą dla nas najważniejszymi cząstkami objawienia Boga.

 

Dzisiejsze czytania liturgiczne: 1 J 4, 7-10; Mk 6, 34-44

 

Ta Boże miłość przyjmuje konkretny kształt wyrażony poprzez czyn. Przykład mamy tego w Ewangelii, kiedy Jezus karmi głodne rzesze. Również nasza miłośćmusi przyjąć wymiar czynu, nie może zatrzymać się jedynie na pustych deklaracjach. Co zatem zrobimy z naszym życiem, aby Bogu i ludziom pokazać jak bardzo ich kochamy?

 

Szymon Hiżycki OSB | Pomiędzy grzechem a myślą