Kard. Dziwisz: Św. Jan Paweł II bardzo przeżywał Boże Narodzenie i modlił się kolędami. Bardzo dobrze, że „Noc Wigilijna” oddaje ten nastrój Świąt!

 

Jestem świadkiem tych wszystkich wydarzeń, które zostały zapisane w książce i nagrane na tej wyjątkowej płycie pt. „Karol Wojtyła. Noc Wigilijna”, ale równocześnie jestem świadkiem tego, co pan Adam Bujak utrwalił na swoich fotografiach. Pan Adam Bujak zawsze szukał możliwości, żeby zrobić dobre zdjęcie Ojcu Świętemu, a wcześniej jeszcze kardynałowi czy arcybiskupowi, a efektem tego jest piękne zdjęcie na okładce książki.

Jest wielką wartością, że zachowały się te nieznane nagrania kard. Karola Wojtyły. Stąd bardzo dziękuję środowisku Wspólnoty Akademickiej Jezuitów, które przez prawie pół wieku pieczołowicie strzegło i zachowało to dzieło, a dzisiaj dzieli się z nami swoimi przeżyciami.

Ja sam przecież byłem na tych spotkaniach razem z Karolem Wojtyłą, zwłaszcza z okazji Bożego Narodzenia. Ojciec Święty bardzo przeżywał Święta Bożego Narodzenia. Przygotowywał się do nich przez cały adwent, a był człowiekiem ogromnie zdyscyplinowanym. Nigdy nie jadł mięsa, ani rano, ani wieczorem i to przez cały adwent. Taki sam rygor narzucał sobie zresztą podczas Wielkiego Postu. Był człowiekiem bardzo umartwionym i dlatego tak się przygotowywał do Świąt Bożego Narodzenia.

W Wigilię oczywiście też cały dzień pościł aż do wieczerzy. Czekał na ten moment, żeby zobaczyć gwiazdkę na niebie i oczywiście drzewko na Palcu św. Piotra. Fakt, że dzisiaj istnieje tradycja choinki i szopki na Palcu św. Piotra zawdzięczamy św. Janowi Pawłowi II, który to zapoczątkował. Po wieczerzy wigilijnej papież zawsze kogoś zapraszał. Zależało mu zwłaszcza na tym, żeby zawsze był ktoś, kto nie miał możliwości mieć własnej wieczerzy wigilijnej. Potem zaczynały się kolędy, które trwały w tym domu, w apartamentach Jana Pawła II, aż do 2 lutego. Ojciec Święty codziennie śpiewał. Mieszkańcy też dołączali się; zresztą wołał do tego. Nawet jak wracał zmęczony z posługi duszpasterskiej, to kolęda musiała być.

Tam jest ogromna treść, głęboka treść w tych kolędach. Św. Jan Paweł II modlił się kolędami. I wyniósł to stąd, z Krakowa. My, jako klerycy, mieliśmy także z okazji Bożego Narodzenia opłatek i wspólne kolędowanie. Papież ubolewał czasem na spotkaniach Oazy, bo mówił: „Tradycyjne kolędy to tak śpiewają ot, trochę z musu. Natomiast nowe rzeczy od razu chwytają”. A jemu bardzo zależało na tym, ażeby zachować piękno tradycji, piękno kolęd polskich.

Dziękuję bardzo wydawnictwu, że podjęło trud wydania tej książki, która być może rozmiarem nie jest duża, ale jeśli chodzi o treść to jest wielka. Ona będzie na pewno znakomitym podarunkiem na Boże Narodzenie, pod choinkę. Dziękuję bardzo tym, którzy włożyli wysiłek, aby odtworzyć ten nastrój Bożego Narodzenia, odtworzyć to kolędowanie z umiłowanym pasterzem. Szczególnie dziękuję panu Janowi Kowalczykowi, który napisał piękny wstęp.

Na koniec chcę podkreślić jeszcze jedną osobę, mianowicie o. Czesława Drążka, duszpasterza WAJ-u. Odszedł stosunkowo młodo do Pana. Ale bardzo dziękuję, że w tej książce i płycie „Karol Wojtyła. Noc Wigilijna” wiele razy on występuje, że pamięć o nim jest zachowana. Mówiłem nawet do tych, którzy byli jego studentami, aby spisali te przeżycia i kontakty z o. Drążkiem, bo według mnie on jest kandydatem na ołtarze. On poszedł z Krakowa do Rzymu, bo w Rzymie był w Radiu Watykan, a potem w „L’Osservatore Romano”. Ale jego środowisko zostało po nim w Krakowie. Wierne jemu, ale przede wszystkim wierne wartościom, które pielęgnowali w duszpasterstwie akademickim u jezuitów.

Bardzo dziękuję, że ta publikacja się ukazała i ważne teksty oraz nagrania kard. Wojtyły wyszły gdzieś z zapomnienia.

 

Kard. Stanisław Dziwisz, wieloletni sekretarz Karola Wojtyły i św. Jana Pawła II, arcybiskup senior archidiecezji krakowskiej

 

Więcej informacji tutaj: http://bit.ly/2AqHPxo

Nieznane nagrania kard. Karola Wojtyły można odsłuchać tu: https://www.youtube.com/watch?v=qmBQkhtNWrY