Duchowny przyznaje, że Ojciec Święty być może odpisze na list, ale dodaje: „Nie spodziewam się, żeby prof. Magdalena Środa mogła ruszyć świat i puścić go na nowe tory. Takiej mocy sprawczej u niej nie widzę”.

O gender biskup Pieronek mówi: „Naukowy pogląd na świat znam od wielu dziesiątków lat. Ciekawe, że ni stąd ni zowąd rodzą się jak na pustyni jakieś naukowe poglądy, które przeczą całemu dotychczasowemu doświadczeniu cywilizacji ludzkiej”.

Zaś prof. Magdalenie Środzie radzi: „Niechże ta pani będzie troszkę bardziej pokorna i niech nie podszywa się pod naukę. Jak chce się o coś zapytać, to niech pyta. A nie stawia tezy: ja, oto tutaj, nauka, chce odpowiedzi od biskupa Rzymu, aby mnie nie napastowali i nie mówili, że ja jestem ideolożką. Bo jest. Z całą pewnością z każdej dziury "gender" wypływa wniosek, że jest to ideologia”.

Biskup odnosi się także, do twierdzenia, że Kościół, mówiąc o gender, prowadzi „krucjatę nienawiści”. Podkreśla przedziwną zależność, że jak duchowni coś krytykują, to jest to od razu „krucjata nienawiści”, a jak mówi się coś złego o Kościele, to jest to tylko „czysta krytyka naukowa”. „Ja jestem już wiekowy i nie dam się nabrać na różnego rodzaju gierki ludzi, którym poplątało się w głowie” – konstatuje.

Bp Pieronek odnosi się także do słów prof. Środy, która uznała Jezusa za pierwszego ideologa gender. „Tak też mówili komuniści: - pierwszym komunistą był Jezus Chrystus. To jest typowe - odwrócić kota ogonem i jest nowa ideologia”.

Całość rozmowy TUTAJ.

MBW/Onet.pl 

List Kongresu Kobiet do papieża Franciszka