W związku z zabójstwem prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza konieczne było rozpisanie wyborów uzupełniających. Kandydować w nich będzie dotychczasowa zastępczyni Adamowicza, po śmierci włodarza- komisarz, Aleksandra Dulkiewicz, która ma poparcie PO, Nowoczesnej oraz PSL.
Wybory odbędą się 3 marca. Prawo i Sprawiedliwość nie wystawiło swojego kandydata, ale również nie udzieliło poparcia Aleksandrze Dulkiewicz.
Jak się okazuje, kandydatów jest już troje. Z Dulkiewicz chcą zmierzyć się: Piotr Walentynowicz, wnuk legendarnej suwnicowej ze Stoczni Gdańskiej, której zwolnienie z pracy zapoczątkowało strajki, a także... Grzegorz Braun.
"Gdańszczanom należy się moim zdaniem dyskusja na temat różnych wizji funkcjonowania Naszego Miasta oraz umożliwienie im dokonania demokratycznego wyboru jednej z nich. Dlatego za namową swoich znajomych i przyjaciół postanowiłem o kandydowaniu w nadchodzących wyborach jako kandydat niezależny"- przekonywał wnuk Anny Walentynowicz na swoim profilu na Facebooku.
Jak się okazuje, "zakusy" na Gdańsk ma również Grzegorz Braun. Ogłosił to w internetowej telewizji wrealu24.
"W całym kraju i w całej galaktyce możecie zaangażować się w zbiórkę podpisów"- podkreślił polityk, dodając, że podpis za jego kandydaturą złożyć mogą tylko gdańszczanie.
"Wygranie bitwy o Gdańsk będzie wspaniałym pokazem naszych możliwości"- podkreślił.
yenn/Gazeta.pl, Fronda.pl