Czy po „petruizmach” przyjmie się termin „kidawizm” na określenie pomyłek i wpadek Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, kandydatki PO do urzędu Prezydenta RP?

Tym razem kandydatka PO zabłysnęła wiedzą historyczną i według niej w tym roku przypada 75. rocznia zbrodni katyńskiej. Przekonywała o tym podczas swojego spotkania wyborczego w Płocku.

Powiedziała:

- Mówiąc i przypominając o katastrofie [smoleńskiej - red.], abyśmy nie zapomnieli o Katyniu, bo mamy w tym roku 75. rocznicę.

Dodała też:

Naprawdę, bo to się okaże, że będzie wszystko ważne, a o tym bardzo bolesnym fragmencie naszej historii zapomnimy i on będzie na drugim planie

Wygląda na to, ze Kidawa-Błońska chce pokazać swoim wyborcom, że wykształcenie nie jest ważne, a wiedza historyczna jest najzwyczajniej niepotrzebna współczesnemu wyborcy PO.

No cóż … można i tak. Tylko, czy to na pewno jest prawdziwa Polska w takim wydaniu?

mp/twitter/ @pikus_pol