Po wyborach parlamentarnych Wiosna ma przestać istnieć i połączyć się z SLD. Z kolei Sojusz będzie przekazywał pod stołem partii Razem jedną piątą swojej subwencji z budżetu państwa - czytamy w najnowszym wydaniu "Wprost". Tygodnik, dotarł do tajnych dokumentów negocjacyjnych, których zapisy mogą okazać się niezgodne z prawem.

W dokumencie czytamy, że SLD zobowiązuje się do finansowania wskazanej przez Razem organizacji pozarządowej na poziomie 20 proc. uzyskanej subwencji, w oparciu o czteroletnią umowę, z sankcjami prawnymi uniemożliwiającymi jej rozwiązanie przed terminem. Z tajnego dokumentu wynika tez, że Wiosna i Razem planują po wyborach powołanie wspólnej partii. Przy czym nie oczekują od Razem, że się do nich przyłączy. Razem zagwarantowało sobie też prawo do powołania niezależnego koła w przyszłym Sejmie - pisze "Wprost".

Wygląda mi to na próbę obejścia ustawy o partiach politycznych - cytuje tygodnik ekspertkę od prawa wyborczego Annę Godzwon.

Rzecz w tym, że zgodnie z przepisami mają tek partii może być przekazywany tylko na cele statutowe lub organizacyjne - dodaje ekspertka.

mor/Wprost/Fronda.pl