W Strasburgu właśnie trwa kolejna połajanka Parlamentu Europejskiego pod adresem Polski. Jeden z brytyjskich europosłów, Ashley Fox z frakcji EKR (tej samej, do której należą eurodeputowani z PiS), poczuł się zirytowany.

„Debata o sytuacji w Polsce w PE, jest jak poprzednie debaty na ten temat, zupełnie zbędna. Prawo i Sprawiedliwość legalnie wygrało w ub.r. wybory w Polsce, i powinno móc więc rządzić krajem bez ingerencji ze strony Unii Europejskiej, czyli Komisji oraz europarlamentu. Ta debata to strata czasu, rzecz zupełnie niepotrzebna”- powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl brytyjski konserwatysta.

Fox zaznaczył dodatkowo, że podczas dzisiejszej debaty szef frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, Syed Kamall, wystąpi w obronie rządu PiS.

W odpowiedzi na uwagę szefa Parlamentu Europejskiego, Martina Schulza o tym, że "sytuacja nad Wisłą jest poważna". Martin Fox powiedział, że tego typu słowa są nierozsądne oraz niczym nieuzasadnione, zaś Schulz powinien zająć się raczej „naprawdę istotnymi kwestiami, jak choćby wojna w Syrii, zamiast toczyć spór z polskim rządem".

JJ/wpolityce.pl, Fronda.pl