Od kilku dni jest bardzo gorąco w Platformie Obywatelskiej. Sytuacja stała się napięta po głosowaniu nad podwyższeniem wynagrodzeń dla najważniejszych osób w państwie i parlamentarzystów. Projekt ten poparli posłowie KO. Grzegorz Schetyna nazwał to „samobójstwem” i oskarżył Borysa Budkę. Gorzkie słowa w kierunki PO skierował też Donald Tusk. Swoim poprzednikom nie pozostał dłużny obecny lider partii, który dziś ponownie skrytykował na antenie Polsat News aktywność swoich kolegów.

- „Nie mam żalu o to, że ktoś publicznie podważa moją pozycję, bo taka jest polityka, ale nie pozwolę na to, żeby ktoś osłabiał Platformę Obywatelską i Koalicję Obywatelską, bo jeżeli ktoś w momencie kryzysu jest w stanie prowadzić grę tylko na siebie, to nie jest to dobre wskazanie dla innych” – mówił dziś na antenie Polsat News Borys Budka, odnosząc się do ostatnich wypowiedzi Donalda Tuska i Grzegorza Schetyny.

Kolejny raz skrytykował Donalda Tuska za to, że zamiast porozmawiać z nim osobiście, wyraził swoją opinię na Twitterze. Uderzył też w Grzegorza Schetynę:

- „Były przewodniczący Schetyna wolał iść do mediów. Uważam, że dużo lepszą formułą jest rozmowa w odpowiednim gremium” – mówił.

Wcześniej „Rzeczpospolita” informowała dziś o swoich ustaleniach, wedle których na spotkaniu zarządu Platformy pojawił się pomysł złożenia wniosku o wyrzucenie z partii Grzegorza Schetyny. Więcej pisaliśmy na ten temat [TUTAJ].

Dopytywany w Polsat News o to, czy chciałby wyrzucić Schetynę z partii, Budka stwierdził:

- „Nigdy za opinie nie będę nikogo z partii wyrzucał, ale oczekuję elementarnej lojalności wobec organizacji”.

kak/polsatnews.pl, niezależna.pl