Według informacji RMF FM, unijny budżet dla Polski nie przedstawia się wcale tak źle, jak mówiono o tym wcześniej. Debata w Komisji Europejskiej trwała do późnych godzin nocnych.

Podczas tej debaty udało się ustalić wstępnie pulę unijnych wydatków na politykę spójności i rolnictwo- odpowiednio: 392 mld i 336 mld euro. 

W rozmowie z Polską Agencją Prasową prof. Ryszard Legutko, europoseł Prawa i Sprawiedliwości skomentował te medialne doniesienia. W stosunku do obecnego budżetu cięcia wynikające m.in. z Brexitu na spójność wyniosą 10 proc., a na rolnictwo - 5 proc.

W ocenie eurodeputowanego korzystniejszy dla Polski unijny budżet to efekt aktywności polskiego rządu w tej sprawie. 

"Jak chodzi o duże pieniądze w polityce, to nie ma przypadków. To się nałożyło na ogólną presję i na to, że Komisja Europejska nie chce przesadnie alienować polskiego społeczeństwa przez prowadzenie walki z polskim rządem"-stwierdził polityk. Europarlamentarzysta zwrócił uwagę, że budżet jest w Unii sprawą dość drażliwą, Wspólnota boryka się również z różnego rodzaju napięciami. 

"Polityka spójności i polityka rolna to kwestie, które wywołują wiele emocji, gdyby cięcia były zbyt duże, to by mocno zirytowały (europejskie stolice). Pewnie uznano, że nie warto"-ocenił prof. Legutko. 

Projekt przyszłego budżetu UE (na lata 2021-2027) ma zostać już 2 maja przedstawiony przez Komisję Europejską. Według informacji w mediach, ma on być korzystniejszy dla Polski, niż wynikało to z pierwszych przecieków z KE. 

yenn/PAP, rmf24.pl,Fronda.pl