Radośnie manifestujemy naszą wiarę

Przez wiele polskich miejscowości przechodzą dzisiaj, w święto Objawienia Pańskiego (Epifanii), barwne, roześmiane, rozśpiewane Orszaki Trzech Króli. Z każdym rokiem przybywa ich, gromadzą też coraz więcej uczestników, zwłaszcza spośród dzieci i młodzieży. Aktywnie włączają się w nie hierarchowie Kościoła, najważniejsze osoby w państwie z prezydencką parą na czele, przedstawiciele władz lokalnych, politycy.

Jest coś budującego w tej nowej w naszym kraju tradycji manifestowania przez chrześcijan głębokiej wiary w miejscach publicznych. Jeszcze niedawno jedynymi wydarzeniami przyciągającymi takie tłumy były procesje w święto Bożego Ciała, a w Krakowie w dniu Świętego Stanisława. Od kilku lat zdrową konkurencję stanowią dla nich właśnie Orszaki Trzech Króli, chociaż 6 stycznia pogoda jest zazwyczaj o wiele mniej zachęcająca do wyjścia na ulice i place miejskie niż w maju, czy w czerwcu.

Nie ma co dłużej rozwodzić się nad tym fenomenem, który zapewne już wkrótce zaowocuje wysypem poważnych analiz socjologicznych. Trzeba się po prostu cieszyć, że systematycznie rośnie w Polsce liczba manifestacji organizowanych nie przeciw komuś lub czemuś z politycznym podtekstem, ale dla wyrażenia spontanicznej radości ze wspólnego przeżywania wiary i nadania swojemu życiu sensu ufundowanego w najwyższych wartościach o transcendentnym wymiarze.

Jerzy Bukowski