Wygląda na to, że była posłanka Platformy Obywatelskiej może mieć poważne kłopoty. Ligii Krajewskiej prokurator postawił zarzuty związane z przekrętami w jednej z warszawskich fundacji.

Kiedy była posłanka poinformowała o rezygnacji z członkostwa w partii? Dopiero, gdy skandal został nagłośniony. Dziś Onet poinformował, że Krajewską podejrzewa się o przywłaszczenie niemal 320 tysięcy złotych na szkodę Fundacji Szkoły Społecznej w Warszawie, którą sama założyła. Miała obciążać ją prywatnymi zakupami i braki w kasie tuszować fałszywymi fakturami – podaje Onet.

Jak dalej informuje:

Według prokuratury z pieniędzy na prowadzenie szkoły posłanka finansowała własne zakupy – alkohol, papierosy, kosmetyki. Miała też zakupić sobie serwis obiadowy i meble robione na wymiar, a nawet żelazko, telewizor i wiertarkę”.

W rozmowie z Polską Agencją Prasową była posłanka PO stwierdziła, że doniesienie to zemsta byłych oraz obecnych członków Fundacji, którzy sami mają sprawę karną w sądzie. 

dam/PAP,Fronda.pl