– Proszę pamiętać, że zderzenie z PiS-em jest dzisiaj niezwykle trudne, dlatego że PiS ma bardzo skonsolidowany elektorat i PiS wygrywa, przeważa w sensie organizacji, pieniędzy, struktury. To najbogatsza, najsilniejsza partia w Polsce. Taką przewagę ostatnio w historii miał tylko PZPR – stwierdził Aleksander Kwaśniewski w TVN24.

- W Polsce służby na rzecz państwa i w imieniu państwa podejmują działania, które są nie do zaakceptowania - ocenił były prezydent, odnosząc się do zatrzymania Elżbiety Podleśnej pod zarzutem znieważenia uczuć religijnych przez rozklejenie w Płocku wizerunku Maryi i Dzieciątka z tęczowymi aureolami.

-  Nie ma żadnego powodu, żeby używać takich środków wobec tego rodzaju sprawy. Gorzej niż błąd - głupota - mówił Aleksander Kwaśniewski

- Rozumiem, że jest gdzieś granica, której przekraczać nie wolno, gdy chodzi o obrażanie uczuć religijnych. Ja akurat uważam, że Matka Boska z tęczą w tle nie jest wizerunkiem obraźliwym (...), natomiast reakcja państwa jest absolutnie nieadekwatna - powiedział Kwaśniewski. 

Aleksander Kwaśniewski odniósł się również do Koalicji Europejskiej i wystąpienia Donalda Tuska na Uniwersytecie Warszawskim:

- Uważam, że to w ogóle jedno z ważniejszych wydarzeń na polskiej scenie politycznej, że Koalicja Europejska powstała, że Grzegorz Schetyna tak istotnie się posunął, oddał bardzo wiele. Mam nadzieję, że efekt tego będzie dobry – stwierdził

- Oczekiwania wobec Tuska ze strony Koalicji Europejskiej na pewno były większe. Pewnie rozczarował, bo chciano, żeby jednoznacznie poparł, wręcz włączył się w tę kampanię. Zachował się, i słusznie, jako przewodniczący Rady Europejskiej trochę z dystansem - powiedział.

- Myślę, że on chce te drzwi trzymać otwarte. Jestem przekonany, że on jeszcze decyzji nie podjął, bo będzie patrzył uważnie i na wybory europejskie i parlamentarne - dodał. 

Pytany o Wiosnę Biedronia, stwierdził:

- Z jednej strony byłoby dobrze, gdyby elektorat Biedronia zagłosował wspólnie. Wtedy zwycięstwo nad PiS-em byłoby dużo bardziej realne, a z drugiej strony rozumiem Biedronia. Jeżeli on ma podjąć próbę, jeżeli chce stworzyć swój ruch, wykazać się odrębnością, to kiedy jak nie teraz? - pytał 

- Wierzę w to, że projekt Biedronia ma szansę odwołać się do tych wyborców, którzy nigdy nie zagłosują ani na PiS, ani na anty-PiS, czyli do młodszego wyborcy, sfrustrowanego wyborcy. W tym sensie każde łączenie się Biedronia z kimś innym wytrąca ten argument, że on jest nowy, świeży, że w jakimś stopniu jest "antyestablishmentowy" - dodał Aleksander Kwaśniewski. 

 

bz/TVN24.pl