Wrocławska prokuratura postawiła trzy zarzuty znanemu z narodowościowej działalności byłemu księdzu, Jackowi M. Do sądu wpłynęły trzy oskarżenia dotyczące wzywania do nienawiści, negowania prawdy o holocauście oraz znieważenia Tadeusza Mazowieckiego.

Pierwszy akt oskarżenia ma dotyczyć przemówienia, jakie Jacek M. wygłosił w czasie marszu narodowców we Wrocławiu, 11. Listopada 2017 roku. W trakcie tego przemówienia miał on wzywać do nienawiści wobec Żydów.

Drugi akt oskarżenia jest związany ze spotkaniem pod hasłem „Szerzenie wartości patriotycznych”, które odbyło się na wrocławskim rynku w sierpniu 2018 roku. Tam również oskarżony wedle prokuratury miał wzywać do nienawiści wobec narodu żydowskiego. Przypisywał im „aktywność na rzecz zalegalizowania pedofilii”, „aktywność wymierzoną przeciwko obywatelom RP” oraz negował „ustalenia historyczne wskazujące na rozmiar strat i krzywd odniesionych przez osoby narodowości żydowskiej podczas II wojny światowej”. W trakcie tego przemówienia były ksiądz użył m.in. sformułowania: „przemysł nekrofilii”, w kontekście informowania o mordach nazistów na Żydach.

Ostatni akt oskarżenia dotyczy znieważenia Tadeusza Mazowieckiego, którego Jacek M. miał dopuścić się w trakcie demonstracji w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w 2018 roku. Tam nazwał pierwszego premiera wolnej RP m.in. zdrajcą i spalił jego portret.

kak/tokfm.pl,Fronda.pl