Szokujące słowa padły z ust byłego szefa CBA, a obecnie kandydata Koalicji Europejskiej do Parlamentu Europejskiego, Pawła Wojtunika. Stwierdził, że jest dumny z przydomku „obrońcy ubeków”.

Wojtunik w trakcie spotkania z osobami objętymi ustawą dezubekizacyjną powoływał się też na słowa… Białorusinów oraz Rosjan, którzy jak twierdzi – nie mogą uwierzyć, że w Polsce wprowadzono taką ustawę. W trakcie spotkania, które miało miejsce w poniedziałek w Częstochowie, mówił:

Ja mam już w prawicowych mediach przydomek <<obrońcy ubeków>>, z czego jestem dumny i czym się szczycę”.

Wojtunik apelował do zebranych:

Odsunąć PiS od władzy”.

Dodawał:

Nie cierpię ani ja, ani moja rodzina w takim stopniu jak wy”.

Dalej oznajmiał:

Jestem podejrzany z art. 231 par. 2 kk, chociaż nigdy nie przyjąłem od nikogo żadnej korzyści ani żadnej korzyści nie wręczyłem. Ale wiem, co to jest wyrzucenie z pracy, wiem, co to jest nękanie rodziny. Moja żona jest tutaj z nami na sali i ona też się czuje represjonowana. Wiem, co to jest przesłuchiwanie dziecka”.

Odnosząc się do ustawy dezubekizacyjnej mówił do zebranych, że to, co im zrobiono „jest haniebne i jest rzeczą niespotykaną”. Dodawał:

Zabrano wam godność i nazwano ubekami, katami i oprawcami. Was się nazywa różnymi epitetami po to, by was upokorzyć”.

Podkreślił, że sam jako były dyrektor CBŚ ma wielu przyjaciół, podwładnych i szefów w gronie „represjonowanych”.

dam/TVP.Info,Fronda.pl