CBA wystawiło ocenę „nadzorowi” Hanny Gronkiewicz-Waltz nad postępowaniami reprywatyzacyjnymi. Nadzór prezydent według CBA był czysto teoretyczny.

Jak informuje RMF FM, prezydent Warszawy nie nadzorowała pracowników miasta podejmujących decyzje o zwrotach nieruchomości. Przewinień CBA zarzuca władzom miasta więcej. W niektórych sprawach miasto nie było spadkobiercą tzw. spadków nieobjętych, przez co nieruchomości były sprzedawane po znacznie zaniżonych cenach.

Urzędnicy ratusza z kolei mieli ustalać nieprawidłowych spadkobierców, a problemy występowały również tam, gdy określano prawo do zwrotu nieruchomości.

krp/rmf24.pl, Fronda.pl