"O Dudzie nadal mało wiadomo, poza tym, że dzielny, pracowity i w miarę sympatyczny, żona trochę zbyt krótko ostrzyżona, a córka śliczna. Z radia dowiedziałem się też, że Ojciec elekta Dudy profesorem jest, to dał dzieciom porządne wychowanie: "Człowiek wolny ma strażnika w sobie - sam siebie pilnuje, by zła nie czynić. Niewolnik ma strażnika zewnętrznego". Hmm.. Jeśli zważymy, że druga tura była w Zesłanie Ducha Świętego, a zaprzysiężenie planowane jest na Przemienienie Pańskie, to jest nadzieja na poparcie z Góry" - napisał podróżnik.

"Tak wiem - niektórym z Państwa ten tekst zajeżdża mokrym moherem. I słusznie, gdyż ja jestem Moher. Jedni czytają horoskopy, inni Gazetę Wyborczą lub sondaże, a jeszcze inni kalendarz katolicki" - zakończył Cejrowski.

Podróżnik odnióśł się też do swojego głośnego - choć niemego - filmu przedwyborczego. Pokazał na nim, jak drze plakat wyborczy Komorowskiego, z tyłu którego wypisał afery PO. 

"Moje nieme kino podobało się Państwu - ponad pięć milionów oglądań, trochę tu, trochę tam. Koszt produkcji zero i od razu widać, że sztaby niepotrzebnie wydają tyle forsy na TV" - stwierdził Cejrowski.

"Cieszy mnie najbardziej to, że oglądał to również elektorat Komorowskiego. Może w konsekwencji zaczną dopuszczać to siebie tę myśl, że wolność słowa jest rzeczą dobrą, że RÓŻNORODNOŚĆ poglądów, koncepcji, pomysłów, kandydatów.. jest rzeczą dobrą. Jedność partii z narodem już mieliśmy - za komuny. Żyłem już wtedy i nie było mi dobrze" - dodał.

I skomentował, jak PO odcina się już od przegranego Komorowskiego. "Wczoraj PO oficjalnie stwierdziło, że "wybory przegrał B.Komorowski, a nie Platforma" - taka to u nich lojalność koleżeńska, że kumpla za burtę wywalą byle tylko interes własny nie zatonął? Fuj. Nieładnie. Ja bym się do takiej partii nie zapisał" - pisze Cejrowski.

bjad/fb