Kaja Godek opuściła Konfederację. Głos w sprawie postanowił zabrać podróżnik i pisarz Wojciech Cejrowski, który jak pamiętamy, przed wyborami do europarlamentu poinformował, że partia ta ma jego głos.
W swoim oświadczeniu, które Godek przesłała także naszej redakcji, napisała:
„Nie była to nasza decyzja, osobiście do końca apelowałam do panów z Konfederacji o rozsądek i uszanowanie tego, jak ważna jest obrona życia dzieci i potraktowanie tego postulatu serio przez formację chcącą się mienić prawicową i być alternatywą dla rządów bezideowych”.
Cejrowski komentując ostatnie wydarzenia, napisał na Facebooku:
„Narodowcy twierdzą, że Kaja Godek sama odeszła. Kaja Godek twierdzi, że została wyrzucona. Nieistotny szczegół z punktu widzenia wyborcy, którym jestem”.
Dalej zaś czytamy:
„Wiem, że Kaja Godek jest w polityce z powodu pro-life. Jeżeli odeszła, to z powodów pro-life, a nie politycznych. Jako jedyna w Konfederacji faktycznie walczy z aborcją, a nie tylko opowiada. Wielu z Konfederatów natomiast głosi hasła pro-life do wyborców, a potem zamiata ten temat pod dywan w transakcjach politycznych. Jak PiS”.
Stwierdza też:
„Skoro więc Godek nie ma w Konfederacji (nie ważne, czy wyrzucona, czy odeszła) to oznacza, że w Konfederacji NIE MA JUŻ PRO-LIFE, a w konsekwencji, ja na coś takiego głosować nie mam chęci”.
Na koniec podsumował:
„Najpierw życie nienarodzonych Obywateli RP, a potem dopiero wszystko inne, Panowie. Najpierw życie”.
dam/informacja prasowa,facebook