Wojciech Cejrowski bardzo ostro skrytykował popularną grę od Nintendo, w którą gra setki tysięcy ludzi na całym świecie. Porównał stworki występujące w "Pokemon GO" do demonów.

Na antenie Radia Koszalin Cejrowski wypowiadał się o szkodliwych cechach gry, którą zafascynowała się młodzież z całego świata. 

Jak analizował, tytułowe Pokemony, czyli stwory, których każdy gracz musi szukać, wędrując z telefonem po świecie i wynajdując lokalizacje, w których takowe się ukrywają, można przyrównać do demonów. 

"Są różne rodzaje tych demonów, zupełnie jak struktura piekieł i tych demonów, które mają służyć człowiekowi" - mówił Cejrowski.

Jak dodawał, kolejnym negatywnym aspektem gry jest fakt, że Pokemony nie są zbierane tylko w celu kolekcjonerskim, ale po to, by zniszczyć Pokemony innego gracza. 

Cejrowski zwracał też uwagę na niebezpieczeństwa jakie mogą się wiązać ze specyfiką rozgrywki. Jak stwierdził, gra może być świetną bronią dla terrorystów, którzy np. mogliby zwabić w określone miejsce grupę ludzi poszukujących określonego Pokemona i tam dokonać zamachu. 

ds/Fronda.pl