Jak podaje protal tvp.info, znany dziennikarz Kamil D. został doprowadzony do siedziby Prokuratury Regionalnej w Katowicach. Usłyszał nowe zarzuty. 

Prokuratura zarzuca byłemu dziennikarzowi TVN podrobienie weksla i oświadczeń byłej żony, celem wyłudzenia kredytów na kwotę niemal 2,9 min franków szwajcarskich.

Katowiccy śledczy prowadzą postępowanie ws. weksla na kwotę 2,9 mln franków szwajcarskich, który Kamil D. w 2009 r. miał złożyć w banku jako poręczenie kredytu. Pod wekslem widniał podpis dziennikarza i jego ówczesnej żony. Kobieta twierdzi, że nie była przy sporządzeniu weksla, a jej podpis został podrobiony. Była żona dziennikarz miała dostać od banku wezwanie do wykupu weksla poręczyciela, który był zabezpieczeniem kredytu na zakup nieruchomości. Powodem było nieuiszczenie należności przez kredytobiorcę. Kobieta nie tylko podważyła autentyczność podpisu, ale stwierdziła również, że nie była przy jego sporządzaniu, a dokumentu nigdy nie widziała. 

Według telewizji publicznej, Kamil D. sfałszował ponadto oświadczenie o poddaniu się egzekucji do kwoty niemal 5 mln zł, oświadczenie o ustanowieniu hipoteki na spółdzielczym prawie do lokalu mieszkalnego w Katowicach. Dziennikarz przedstawił dokumentację pracownikom banku, próbując wzbudzić w nich mylne przekonanie o ustanowieniu zabezpieczeń przewidzianych w umowie kredytowej.

Dziennikarzowi grozi teraz kara nie mniejsza niż 5 lat pozbawienia wolności lub nawet 25 lat.

yenn/tvp.info, Fronda.pl