To wyścig dwóch schorowanych ludzi i jeden z nich może wygrać walkowerem, zanim nawet dobiegną do mety. Wystarczy, że jeden z nich upadnie i już się nie podniesie” – powiedział ekspert ds. chińskich z Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW) dr Michał Bogusz w rozmowie z PAP komentując obecną rywalizację Chin z Zachodem.

Bogusz przekonuje, że wzrosło znaczenie Chin na arenie międzynarodowej i wzrosły szanse Pekinu we wspomnianej rywalizacji:

Bez pandemii dawałbym ChRL szanse w granicach 10-15 proc., teraz nawet 30 proc., a to już blisko jednej trzeciej, więc trudno przewidywać wynik z pewnością”.

Dodał też jednak, że taka przewaga ma bardzo słabe podstawy. Jednocześnie zwrócił uwagę na pogłębienie problemów strukturalnych chińskiej gospodarki, takich jak uzależnienie od eksportu i inwestycji infrastrukturalnych.

Zaznaczył, że Pekin usiłuje w sferze ideologicznej promować swoje osiągnięcia w walce z pandemią jako dowód na wyższość systemu komunistycznego nad demokracjami Zachodu. Skutecznie pomaga to w agresywnej propagandzie wewnątrz samego reżimu.

Ekspert podkreśla, że rzeczywisty wynik tej rywalizacji poznamy dopiero za 10-15 lat.

dam/PAP,Fronda.pl