Emerytowany biskup Honkongu Joseph Zen jest rozczarowany faktem, że papież Franciszek w trakcie pobytu oraz powrotu z Japonii nie powiedział nic na temat bardzo ciężkiej sytuacji kościoła katolickiego w Chinach oraz łamaniu praw człowieka w Hongkongu. Biskup powiedział:

- Jest wiele trudności w wielu miejscach, nie tylko w Hongkongu, ale nawet we Francji, w Ameryce Południowej, w Afryce. Nie mam wszystkich danych, a więc się po prostu modlę o pokój

Ma też żal do papieża, że w swoich wypowiedziach zawsze chwali rząd chiński i ani razu nie wyraził zaniepokojenia sytuacją w chinach, ani też nie skrytykował rządu chińskiego za łamanie praw człowieka.

Słowa krytyki chińskiego biskupa zostały skierowane również w kierunku kardynała Pietro Parolina, ponieważ „w Watykanie władza jest w [jego] rękach, a on wie wszystko”.

Bp Zen uważa, że kompromis z władzami Chin nie jest możliwy, ponieważ rząd chiński chce pełnego podporządkowania sobie Kościoła.

 

mp/pch24.pl