Zwykle posiłki w większości polskich szpitali wyglądają podobnie: zupa mleczna na śniadanie, wodnista breja i ziemniaki z sosem na obiad, kromka chleba z czymś, co tylko przypomina masło, na kolację.
Jak wynika z kontroli Państwowej Inspekcji Sanitarnej wiele do życzenia pozostawia sposób przyrządzania potraw, a także jakość surowców użytych do gotowania.
Raport Głównego Inspektoratu Sanitarnego informuje, że w szpitalnym jadłospisie brakuje produktów będących źródłem pełnowartościowego białka zwierzęcego, przetworzonych i świeżych owoców oraz warzyw.
No tak, chorzy jeść zdrowo nie muszą...
KZ/Nasz Dziennik