Prokurator generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zabrał głos w sprawie inowrocławskiej farmy trolli.

"Mamy bardzo twarde dowody wskazujące na to, że pan Brejza, który jest szefem kampanii PO i kandydatem tej partii na ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, osobiście był zaangażowany – on sam, a nie jego współpracownicy – w organizowanie, jak to się teraz mówi „farmy trolli” i atakowanie swoich przeciwników" - powiedział Ziobro na antenie TVP Info.

Jak dodał, de facto dochodziło tam również do kradzieży.

"Pracownicy te zadania , ze środków publicznych, więc można powiedzieć, że dochodziło do kradzieży mienia publicznego na użytek prywatnych interesów partii o nazwie Platforma Obywatelska" - wskazał Ziobro.

Polityk przyznał, że do niemałych problemów doszło także w państwowym ministerstwie sprawiedliwości. Różnica polega na tym, że on, Ziobro, natychmiast wyciągnął konsekwencje od winnych - a tymczasem szef PO Grzegorz Schetyna broni Brejzy do upadłego.

"My mówiliśmy, że w państwie, którym zarządzamy mogą się znaleźć różni ludzie i nie gwarantowaliśmy, że wszyscy będą aniołami, ale obiecywaliśmy, że w odróżnieniu od Platformy, jeżeli wyjdą jakieś nieprawidłowości lub podejrzenia, będziemy natychmiast reagować stanowczo" - wskazał Ziobro.

bsw/tvp info