Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE ws. Izby Dyscyplinarnej SN jest niejednoznaczny” - powiedział dziś przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa, sędzia Leszek Mazur.

TSUE w swoim wyroku, w którym odpowiedział na pytania prejudycjalne, które zadała Izba Pracy Sądu Najwyższego, orzekł że to SN ma badać niezależność nowej Izby Dyscyplinarnej aby ustalić, czy ta może rozpoznawać spory, które dotyczą przejścia sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku.

W wyroku podkreślono, że jeśli SN uzna, że Izba Dyscyplinarna nie jest niezależna i bezstronna, mógłby przestać stosować przepisy, na mocy których to właśnie wspomniana Izba ma rozpoznawać wspomniane spory.

W rozmowie z Polską Agencją Prasową sędzia Mazur stwierdził, że jest jeszcze za wcześnie na komentarze w sprawie wyroku. Podkreślił jednak:

Oczekiwaliśmy jednak, że to orzeczenie będzie niejednoznaczne i to nie jest żadna niespodzianka”.

Zdaniem szefa KRS, w orzeczeniu TSUE zakwestionowano tryb wyboru członków do Rady. Stwierdził:

Ten wyrok to recenzja pracy polskiego parlamentu i to do Sejmu będzie w pierwszej kolejności należała ocena tego wyroku”.

Dodał też, że orzeczenie na pewno nie szybko wpłynie na funkcjonowanie KRS i działać będzie ona tak samo jak do tej pory – tak długo, jak długo porządek prawny ustalony przez parlament nie zostanie zmieniony.

dam/PAP,Fronda.pl