Nietypowy ślub opisuje dziś „Super Express”. W Jaworznie w związek małżeński wstąpili Ewa i Paweł. Ślubu, pod wodą w towarzystwie 290 płetwonurków, udzielił im ks. Paweł Wróbel. Po formalnej uroczystości w kościele w Żorach państwo młodzi przebrali się w stroje do nurkowania i wskoczyli do wody.

 

- Czegoś takiego jeszcze w życiu nie robiłem – mówi ksiądz Paweł Wróbel (47 l.) z Żor. Sam od 6 lat sam jest płetwonurkiem, ale ślubu w głębinach jeszcze nie udzielał. W pełnym stroju płetwonurka, a na nim białej komży, ks. Wróbel pobłogosławił małżonków. Państwo młodzi i ich weselni goście przy okazji pobili rekord Guinnesa, bo jeszcze nigdy tylko nurków jednocześnie nie było pod wodą przez tak długi czas. 

 

Same pomysły szykujących się do wejścia w małżeński stan nieraz zasługują na miano rekordowych. Fani mocnych wrażeń oczekują, że ich ślub będzie niezapomnianym przeżyciem. Decydują się zatem na niekonwencjonalne rozwiązania i zamiast kościoła czy kaplicy wybierają na przykład kopalnię soli w Wieliczce. Fani sportów ekstremalnych wolą wodne głębiny albo podniebne przestworza. Skoro można powiedzieć „tak” skacząc ze spadochronu, to tym bardziej podczas skoku na bungee. Miłośnicy rock&rolla biorą śluby przy akompaniamencie rockowych kapel albo w towarzystwie ubranych w skórzane kurtki gości na motocyklach. Pewna młoda para wymarzyła sobie ślub w latającym nad Wrocławiem helikopterze w sylwestrową noc dokładnie o 23:59. 


Coraz większą popularnością cieszą się śluby „tematyczne”. Panny młode przebrane za postaci z bajek, filmów i Bóg jeden wie, czego jeszcze, pominę milczeniem. Fantazja jeśli chodzi o ślubną modę, dowodzi, że nawet białą suknię można przerobić na 1001 sposobów.


Księża jednak niechętnie udziela ślubów poza świątynnymi wnętrzami. - Główną przesłanką jest powaga sakramentu, który zazwyczaj sprawuje się głównie w świątyniach – uważa ks. Robert Nęcek, rzecznik krakowskiej kurii, która bardzo niechętnie wydaje pozwolenia na śluby w plenerze. - Sakrament i świątynia to nie dwie rzeczywistości nierozłączne – dodaje ks. Nęcek.

 

Patrząc na iście ułańską fantazję niektórych nowożeńców, ma się jednak wrażenie, że całkiem rozłączna jest ta nierozłączna rzeczywistość.

 

eMBe