Do nietypowej dyskusji doszło pomiędzy Rafałem Ziemkiewiczem a Tomaszem Sakiewiczem. Na antenie Telewizja Republika Rafał Ziemkiewicz odniósł się do ostatniego tekstu Tomasza Sakiewicza na temat narodowców. "Witam Państwa serdecznie jako moczarowska agentura i ruski troll" - mówił publicysta "Do Rzeczy".

- Zacznę od tego, że witam Państwa serdecznie jako moczarowska agentura i ruski troll, putinowski. Piję oczywiście do naszego kochanego pana redaktora Sakiewicza, który tak pojechał... Może to nie jest dobry moment, ale trudno mi to zostawić bez polemiki. Jest czas rekolekcji, więc może i prawicowi dziennikarze powinni sobie zrobić takie rekolekcje, że łatwo jest wpaść w takie partyjne zacietrzewienie. Nagle się okazuje, że ludzie którzy walczą z amerykańską ustawą 447 albo zauważają banderowców na Ukrainie to są wszyscy wrogowie, bo to są tematy niewygodne dla partii rządzącej, z którą tutaj sympatyzujemy. Ja na zasadzie mniejszego zła. (...) Tomku, weź się zastanów! To taka moja prośba - mówił Ziemkiewicz.

- Jeszcze musisz się postarać. Kilka wywiadów w Sputniku, wsparcie dla wywalenia wojsk amerykańskich i obnażenie wyborców PiS -u jako Semitów i będzie ok -odpowiedział Tomasz Sakiewicz na Twitterze.

- To nie dość, że skłócam Polaków z USA przez odmowę zapłaty odszkodowań za holocaust i z Demokratyczną Ukrainą przez uporczywa nazywanie wojny domowej na Wołyniu „rzezią”?- spytał Ziemkiewicz.

- Trzeba odróżnić ludzi niemądrych od agentów - odparł redaktor naczelny "Gazety Polskiej".

- Tomku, żadni agenci nic by nie zwojowali, gdyby nie fakt, że PiS jest w tych sprawach twardy jak beza. Jak rząd zawala ważny dla ludzi temat to podchwytuje go opozycja - tak działa demokracja (wiem, przez "elity 3RP" trochę zdążyliśmy zapomnieć) i nie ma co obrażać się ani innych - stwierdził Ziemkiewicz.

Z kolei Antoni Macierewicz w swoim cotygodniowym felietonie „Głos Polski” emitowanym na antenie TV Trwam i Radia Maryja przestrzegał przed dawaniem wiary wiary w kwestie dotyczące mienia bezspadkowego. W pewnym momencie były szef MON zwrócił się bezpośrednio do do Stanisława Michalkiewicza i Grzegorza Brauna.

Nie jest prawdą, że są to środowiska narodowe, bo ze Stronnictwem Narodowo-Demokratycznym nie mają w istocie nic wspólnego. Jest prawdą, że będąc środowiskami marginalnymi, prorosyjskimi, czasami zresztą bezpośrednio związanymi z polityka rosyjską, są środowiskiem, które chce udawać środowiska narodowe i grać na pewnej nucie (…). Mówienie o tym, że Stany Zjednoczone wiążą kwestię ewentualnych rekompensat dla środowisk żydowskich ze swoją polityką bezpieczeństwa jest wynikiem naiwnego nierozumienia, albo świadomego zakłamywania relacji polsko-amerykańskich. Tak Polska, jak i Stany Zjednoczone są równo zainteresowane wzmocnieniem bezpieczeństwa flanki wschodniej. Jeżeli się tego nie zrobi USA zostaną wypchnięte z Europy. Jeżeli tego się nie zrobi Polska znowu popadnie w zależność od Rosji. To jest wspólny interes Stanów Zjednoczonych i Polski.
- mówił Antoni Macierewicz.

Są to środowiska marginalne, które chcąc wejść do Parlamentu Europejskiego, chcąc wejść do polskiego Parlamentu – chcą to uczynić kosztem Prawa i Sprawiedliwości, chcą to uczynić kosztem wielkiej formacji patriotycznej, która jest jedyną siłą zdolną zatrzymać wszelkie roszczenia niesprawiedliwe, nieuczciwe i nie mające żadnych podstaw wobec Polski. Jeżeli osłabimy PiS, to damy drogę takim siłom jak Platforma Obywatelska i tzw. Koalicja Europejska. A to są siły, które wielokrotnie przystawały na grabież Polski i to z różnych środowisk, zarówno mafijnych jak i politycznych zagranicznych. Apeluję do takich ludzi, których uważam za uczciwych, jak pan Michalkiewicz czy pan Braun: panowie, osłabiając Prawo i Sprawiedliwość, osłabiacie Polskę.
- podkreślił Antoni Macierewicz.

tag/tysol.pl