- Nie wiem ilu jest w Polsce muzułmanów i kto jest muzułmaninem, a kto nie; jestem ciekaw, kto z PO to liczył i skąd mają tę liczbę - powiedział w piątek w "Graffiti" wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker zapytany o tzw. aferę migracyjną. Polityk PiS przypomniał także, że to Platforma Obywatelska chciała przymusowej relokacji uchodźców.

Koalicja Obywatelska uruchomiła stronę internetową "100 afer PiS", o której mówił Borys Budka w trakcie przedwyborczej debaty w TVP. Jedną z rzekomych afer - zdaniem PO - jest "afera migracyjna". Koalicja Obywatelska pisze m.in., że "rząd Mateusza Morawieckiego, według mediów, ściągnął rekordową liczbę muzułmanów do Polski, bo aż 17 tysięcy. Politycy PiS cynicznie jedno mówią, a co innego robią".

- Ciężko mi odpowiedzieć na tą konkretna liczbę. Przecież ja nie wiem ilu jest muzułmanów, kto jest muzułmaninem, a kto nie. Jestem ciekaw kto z Platformy to liczył, czy pan Brejza to liczył, pan Kierwiński to liczył. Może pan Schetyna stał na ulicy i liczył kto jest muzułmaninem, a kto nie. Skąd mają liczbę muzułmanów i podają tę liczbę. To jest jedna wielka farsa - mówił Szefernaker

Jak podkreślił, to rząd Platformy Obywatelskiej w 2015 roku chciał przymusowej relokacji uchodźców w Polsce. Dodał też, że wiele osób przebywa w Polsce na zasadach określonych prawem.

- Przede wszystkim wiza, przede wszystkim względy bezpieczeństwa. I tak zawsze było, i tak będzie za rządów Prawa i Sprawiedliwości, że jeżeli ktoś ma wizę, to może wjechać do Polski, ale nie przymusowa relokacja, że przyjadą osoby bez paszportów i będziemy musieli ich w Polsce utrzymywać - zaznaczył.

Zaznaczył, że Polska jest "krajem także otwartym na ręce do pracy, ale na zasadach określonych prawem tak, żeby było w Polsce bezpiecznie".

 

bz/polsatnews.pl