Dziennikarz TOK FM i "Polityki", Jacek Żakowski opublikował kuriozalny tekst, w którym atakuje polityków oraz niektórych sympatyków tzw. "totalnej opozycji". Za co? Za to, że spędzili Wigilię z najbliższymi, zamiast wziąć udział w protestach przed Pałacem Prezydenckim.
Część środowisk sympatyzujących z opozycją 24 grudnia zorganizowało pod Pałacem Prezydenckim tzw. "Wigilię z Konstytucją", aby zaprotestować przeciwko reformie sądownictwa, pod którą w zeszłym tygodniu podpisał się prezydent Andrzej Duda. Frekwencja jednak nie dopisała, ponieważ w proteście pod Pałacem Prezydenckim wzięło udział kilkadziesiąt osób. Być może jest to zrozumiałe, chociażby z uwagi na datę, ale nie dla Jacka Żakowskiego.
"Normalnie Wigilia jest dla rodziny. Wiadomo. Ale w Polsce jest teraz nienormalnie. (…)Politycy opozycji - co wyście, do jasnej cholery, robili w Wigilię o 15.30? Mieszaliście kapustę?"- atakował publicysta.
Jak na tak doświadczonego dziennikarza, Żakowski chyba dość późno zdiagnozował politykę Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej.
"Dla zaangażowanej części społeczeństwa coraz trudniejsze do zrozumienia jest to, że po przegranym zrywie (w sali plenarnej Sejmu) sprzed roku politycy i partie polityczne próbują uprawiać politykę jak zawsze. Czyli w godzinach pracy - na luzie, regulaminowo. (…) A po godzinach Madera, kapusta, telewizja"- napisał dziennikarz. Na koniec Jacek Żakowski dopuścił się wobec polityków opozycji totalnej małego "szantażu":
"Rozleniwiliście się, bo sądzicie, że i tak musimy na Was głosować, jeśli nie chcemy PiS-u? A jak się okaże, że jednak nie musimy?"- napisał.
yenn/TVP.Info, Fronda.pl