28 czerwca br. Ojciec Święty Benedykt XVI podpisał dekret o heroiczności cnót arcybiskupa Fultona J. Sheena. Wdzięczni Bogu i Ojcu Świętemu przypominamy cud przypisywany wstawiennictwu Sługi Bożego Fultona. Jeśli zostanie on uznany, nasz umiłowany Arcybiskup zostanie wyniesiony na ołtarze.

16 września 2010 w miejscowości Peoria, w stanie Illinois, w rodzinnej miejscowości arcybiskupa Sheena, po zdrowej ciąży i krótkim, łatwym porodzie, przyszedł na świat chłopczyk uznany za nieżywego. Przez pierwsze 61 minut po narodzinach nie dawał znaku życia i pozostawał bez tętna. Jego maleńkie serce zaczęło bić dopiero wtedy, gdy lekarze Centrum Medycznego św. Franciszka mieli podać jego czas zgonu. Rodzice chłopca, Travis i Bonnie Engstrom, wierzą, że ich syn żyje dzięki wstawiennictwu sługi Bożego, arcybiskupa Fultona J. Sheena.

Arcybiskup Sheen urodził się w El Paso, miejscowości leżącej nieopodal Germantown, w której dorastała Bonnie Engstrom. „Zawsze słyszałam, jak ludzie mówili o nim, że zostanie świętym” – opowiadała. Bonnie dowiedziała się więcej o arcybiskupie Sheenie w trakcie studiów w Centrum Newmana Salve Regina, w College’u Eureka, w której kapłanem był prałat Stanley Deptula, obecny dyrektor Fundacji Arcybiskupa Sheena. W 2010r. miała okazję dowiedzieć się jeszcze więcej o Słudze Bożym Fultonie, gdy pisała wniosek o dofinansowanie Katolickiej Konferencji na temat Godności i Powołania Kobiet (dorocznej imprezy, którą współorganizuje) z funduszu Edukacji Religijnej i Formacji Dorosłych w Wierze, noszącego imię arcybiskupa Sheena. Bonnie, będąca wówczas w szóstym lub siódmym miesiącu swojej trzeciej ciąży, zaczęła modlić się za pośrednictwem arcybiskupa Sheena w intencji pomyślnego przebiegu konferencji, prosiła go też o opiekę nad jej błogosławionym stanem. Gdy wraz z mężem Travisem oglądali filmy z programami arcybiskupa Sheena na youtube, postanowili, że – jeśli ich dziecko okaże się chłopcem – dadzą mu na drugie imię Fulton.

Poród miał miejsce w domu. Gdy chłopczyk przyszedł na świat i nie wykazywał znaków życia, w oczekiwaniu na karetkę, jego ojciec ochrzcił go imionami James Fulton. Bonnie wspomina: „Pamiętam, jak położna przeprowadzała reanimację i modliła się do Fultona Sheena”.

Chłopczyk wraz z matką zostali przetransportowani do szpitala, gdzie dopiero po 61 minutach od porodu zaczęło bić jego serce. Lekarze twierdzili, że w wyniku tak długiego niedotlenienia musiało nastąpić znaczne uszkodzenie wielu organów chłopca i że wkrótce umrze. Gdy okazało się, że noworodek może oddychać bez respiratora, ostrzegali rodziców, że prawdopodobnie będzie niewidomy, a stopień jego niepełnosprawności będzie znaczny. Mimo obaw lekarzy, James Fulton jest całkowicie zdrowy i rozwija się prawidłowo. Jego matka wierzy, że Chrystus uzdrowił chłopczyka za wstawiennictwem arcybiskupa Fultona J. Sheena, który kontynuuje dzieło ewangelizacji w życiu Jamesa Fultona.

fot: James Fulton Engstrom z rodzicami, doktorem Andreą Ambrosim , postulatorem procesu beatyfikacyjnego Arcybiskupa Sheena oraz biskupem diecezji Peoria, Danielem R. Jenky

Źródło: http://abp-fulton-j-sheen.blogspot.co.uk/