"Lekarze ogłaszają cud, po tym, jak udało im się wybudzić ze śpiączki farmakologicznej niemal zamarzniętego Adasia" - pisze The Guradian. "Temperatura ciała chłopca wynosiła 12,7 st. Celsjusza, a mimo to przeżył" - podkreśla serwis. Cytuje też prof. Janusza Skalskiego, lekarza z krakowskiego szpitala w Prokocimiu, który powiedział, że "przypadek Adasia jest unikatowy na skalę światową". Guardian zwraca uwagę, że dotychczas najniższa odnotowana temperatura ciała osoby, która wyszła bez szwanku z hipotermii, to 13,7 st. Celsjusza.

Dziennikarze wszystkich przytaczanych mediów podkreślają, że 2-letni chłopiec był prawie nagi, ubrany jedynie w skarpety i górę od piżamy. "Policjant Michał Godyń znalazł 2-latka leżącego twarzą w dół, zagrzebanego w liściach pod drzewem nieopodal strumienia we wsi Racławice na północny wschód od Krakowa. Temperatura powietrza wynosiła minus 7 st. Celsjusza" - podkreśla "ABC News" i przytacza słowa policjanta: „Oczyściłem twarz chłopca z liści i zaniosłem go do najbliższego domu.”

"Chłopiec po wybudzeniu ze śpiączki mrugał oczami i poruszał się, ale wciąż był podłączony do respiratora" - pisze dubajski serwis "Emirates 24/7". Sprawą Adasia zainteresował się również azjatycki kanał "New Asia". O "cudzie w Polsce" informują ponadto m.in. "The Daily Mail", BBC News, Fox News, CBS News oraz hiszpańska "La Vanguradia". Wszędzie podkreśla się, jak wyjątkowy jest powrót do zdrowia dziecka po tak głębokiej hipotermii.

ed/Gazeta.pl