Minister edukacji Przemysław Czarnek uważa, że w rzeczywistości to Donald Tusk chce wypchnąć Polskę z UE. - (...) my się wypchnąć z UE nie damy, panie Donaldzie - powiedział.

Czarnek przypomniał także, że postulat zapisania w Konstytucji członkostwa w UE został najpierw podniesiony przez Bronisława Komorowskiego. Miało to miejsce w okresie rządów Platformy Obywatelskiej.

- Dlaczego tego wówczas nie wprowadzili? Nie rozumiem dlaczego próbują robić coś, kiedy nie mają większości, a wówczas kiedy mają większość, ograniczają się tylko do mówienia. Przypomnę, był taki rozdział napisany przez prezydenta Komorowskiego, członkostwo Polski w UE - mówił Czarnek.

Dodał także, że jego zdaniem to Donald Tusk chce wypchnąć Polskę poza UE.

- Z Unii Europejskiej to chce nas wypchnąć Donald Tusk, jego lewackie środowisko. Koleżanki i koledzy z lewactwa europejskiego, którzy wytoczyli nam wojnę ideologiczną i próbują wprowadzać rewolucję kulturową w Europie i w Polsce. To są oni, którzy chcą nas wypychać, a my się wypchnąć z UE nie damy panie Donaldzie. Proszę sobie nie robić zbyt wielkich trudów. Polska była, jest i będzie w UE - stwierdził Czarnek.

Czarnek odniósł się także do przyjętej w ubiegłym tygodniu rezolucji Parlamentu Europejskiego, w której podkreślono potrzebę zapewnienia praw osobom LGBTQ oraz wezwano do podjęcia działań przeciwko Polsce, Węgrom i Rumunii. Zdaniem PE osoby LGBTQ powinny mieć taką samą swobodę przemieszczania się i łączenia rodzin.

- Od tysięcy lat oznacza związek kobiety i mężczyzny. My to wszyscy wiemy. Zdaje się, że niektórzy nasi bracia PSL-owcy o tym zapomnieli, bo się wycofują ze swoich deklaracji wcześniejszych, ale to jest ich sprawa. Naród ich ocenia już dawno bardzo negatywnie, będzie dalej oceniał, jeśli będą tak robić. Natomiast rodzicielstwo oznacza rodziców. Rodzice, czy ja wszystkim państwu muszę tłumaczyć, że rodzic to jest ten co zradza potomstwo i czy musimy naprawdę sobie po raz kolejny tłumaczyć, że zrodzić potomstwo może tylko kobieta z mężczyzną, a nie kobieta z kobietą czy mężczyzna z mężczyzną - mówił.

jkg/tvp, dorzeczy