Kobiety w Polsce, po licznych wezwaniach lewackich środowisk, biorą dziś wolny dzień i nie przychodzą do pracy. W ten sposób chcą zamanifestować swoje poparcie dla ''czarnego prostestu'' i osobiście, bądź przez internet biorą udział w ogólnopolskim strajku przeciwników zaostrzenia przepisów dotyczących przeprowadzania aborcji.

Organizatorki tego wydarzenia zachęcają też kobiety, by powstrzymały się od obowiązków domowych. Do kontestowania planowanych zmian w ustawie dołączyły też celebrytki. Marina Łuczenko - żona piłkarza Wojciecha Szczęsnego, która zamiast iść do pracy (tylko do której?), będzie dziś strajkować, i nigdzie się nie ruszy. Może w jej przypadku chodzi o zakupy, na które nie pójdzie, bo pracy jako takiej nie wykonuje.

Inne znane twarze, jakie wspierają proaborcyjne protesty to Anita Sokołowska, Maja Ostaszewska, Renata Kaczoruk, Anja Rubik, Agnieszka Szulim, Zuzanna Bijoch, , Hanna Lis, Maciej Zakościelny, Ula Dębska i Aneta Zając, Nergal czy Borys Szyc.Dodając hasztag #czarnyprotest, publikują w sieci zdjęcia w czarnych strojach, kojarzących się z żałobą i smutkiem. 

Czarny protest to akcja zapoczątkowana w internecie w odpowiedzi na na projekt, wprowadzający całkowity zakaz przerywania ciąży oraz kary m.in. kobiet, które poddadzą się aborcji. Sejm w ubiegłym tygodniu skierował  projekt do prac w komisji, natomiast w pierwszym czytaniu odrzucony został drugi projekt, który miał zliberalizować obowiązujące przepisy.

Strajk przebiega z dużym zaangażowaniem środowisk proaborcyjnych, towarzyszą mu liczne manifestacje i happeningi, i tak np. sprzyjające aborcji organizacje wpadły na pomysł ,,dni otwartych'', gdzie zamiast pracy można wspólnie gotować, poczytać książki czy też poćwiczyć w plenerze.

Protest jest wspierany również przez mężczyzn, którzy włączają się w proaborcyjne manifestacje robiąc kanapki dla strajkujących kobiet czy też gotując dla nich ,,posiłki regeneracyjne'', bo panie chcące zabijać nienarodzone dzieci mogą wszak być strajkiem nieco wyczerpane

Smutne jest i to, że część pracodawców deklarując wsparcie dla tej inicjatywy, zamierza zamknąc dziś  lokale gastronomiczne i wywiesić informację ,,nieczynne z powodu strajku''.
Cieszy natomiast pogoda w Warszawie, bo właśnie zaczął padać deszcz, którego nie było od tygodni.

Niebo zapłakało nad pogubionymi.

LDD/fronda.pl