- Widzimy jaki brutalny atak jest przeprowadzany na rząd Orbana. My w referendum o przystąpienie do UE, nie głosowaliśmy za tym aby Komisja Europejska mieszała się do konstytucji czy konkretnych ustaw państw członkowskich. Nie można ingerować w węgierską ustawę medialną, sądowniczą czy wybór prezesa Narodowego Banku Węgier. Każdy kto zgadza się z naszym protestem niech przyjdzie. To  jest historyczny moment, w którym powinniśmy udzielić im swojego poparcia - mówi Czartoryski.

 

- KE nasiliła w środę presję na Węgry, zapowiadając otwarcie trzech procedur karnych w celu wymuszenia zmiany budzących kontrowersje nowych przepisów. Decyzje mają zapaść do wtorku. Chodzi przede wszystkim o węgierski bank centralny (Orban pomaga węgierskim rodzinom wyjść z pułapki kredytowej zach. banków); reformy sądownictwa; zmiany w konstytucji węgierskiej (Węgrzy zapisali, że chronią małżeństwo jako związek mężczyzny i kobiety) ograniczenie niezależności urzędu ds. ochrony danych, sądów i wielu innych ustaw demokratycznego państwa węgierskiego. Dyktat MFW i KE jest skandalem na niespotykaną skalę. Inne państwa europejskie wielokrotnie przekraczały dopuszczalny deficyt finansów (np: Francja, Grecja, Włochy, Hiszpania)i włos nikomu nie spadł z głowy - pisze Czartoryski na stronie warszawskiego PIS.

 

Pikieta przed siedzibą Komisji Europejskiej w obronie Węgier: wtorek 17 stycznia 2012 r., godz. 12.00, ul. Jasna 14/16

 

JW/WarszawskiPiS.PL