Podczas uroczystości poświęconych upamiętnieniu Jana Olszewskiego oraz nadania sali imienia byłego premiera, Małgorzata Kidawa-Błońska i Włodzimierz Czarzasty wyszli z uroczystości nie czekając do ich zakończenia.

Sposób, w jaki to zrobili budzi co najmniej duże wątpliwości, czy można go zakwalifikować do angielskiego ulotnienia się, wezwania do sztabu wyborczego czy może raczej pójścia na stronę.

 

mp/twitter