Marszałek Sejmu Elżbieta Witek ujawniła dziś nagranie z incydentu, jaki miał wczoraj miejsce w trakcie protestów z udziałem wicemarszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego. On sam twierdził, że został popchnięty przez funkcjonariusza. Tymczasem policja poinformowała, że to policjant ucierpiał w starciu z politykiem.

Do czasu wyjaśnienia incydentu z udziałem wicemarszałka Włodzimierza Czarzastego (Lewica) nie powinien on prowadzić obrad Sejmu i w nich uczestniczyć”

- poinformował dziś poseł Piotr Kaleta.

Stwierdził, że gdyby okazało się że Czarzasty rzeczywiście jest winny, należałoby się zastanowić nad jego odwołaniem.

Jak się okazuje prawda jest zgoła inna i w związku z tym, zwracam się z prośbą, by do czasu wyjaśnienia tej sytuacji marszałek Czarzasty nie prowadził obrad Wysokiej Izby, nie uczestniczył w posiedzeniach i być może trzeba by było zastanowić się nad tym, czy jeżeli ta sprawa okaże się prawdziwa, jeżeli rzeczywiście wyjaśniania pójdą w kierunku, że to marszałek Czarzasty był winny tego zamieszania, by wicemarszałka odwołać z zajmowanego stanowiska”

- powiedział w Sejmie poseł PiS.

Sam Czarzasty stwierdził, że został zatrzymany przez policję, pchnięty na maskę samochodu i uderzony w plecy. Dodał, że:

Podobno na tym filmie widać, jak uderzam policjanta - nie widać tego. Proszę państwa, ja wiem, co robię. Na szczęście jest pismo chyba Komendanta Głównego Policji do pani marszałek, który stwierdza, że zostałem rozpoznany jako marszałek, pani posłanka Żukowska pokazała legitymację, zaświadczyła, że jestem marszałkiem i że jestem posłem”.

Wszystkiemu zaś winny jest zdaniem Czarzastego… Jarosław Kaczyński:

[…] pod którego te służby podlegają. Jak się dzisiaj rano dowiedziałem, że pobiłem w międzyczasie policjanta, to musimy wziąć prawników i się zastanowić, czy po prostu w tej sprawie nie reagować w inny sposób”.

Tymczasem marszałek Sejmu Elżbieta Witek poinformowała dziś:

Na nagraniu ewidentnie widać, że wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty nie został przez nikogo pobity, nie został zatrzymany”.

Nagranie z monitoringu opublikowane zostało przez Kancelarię Sejmu.

dam/PAP,TVP.Info